IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Maid Cafe

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Admin
Admin
Admin
Liczba postów : 227
Imię i nazwisko : Cygańskie Mokasyny Grozy.

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Maid Cafe   Maid Cafe EmptySob Maj 07, 2016 6:21 pm



Maid Cafe


Kawiarnia, w której kelnerki ubrane w eleganckie stroje pokojówek witają gości, zwracając się do nich "Mój panie" i są na ich usługi. Zdecydowanie jedno z ulubionych miejsc panów, którzy lubią spędzać wolne chwile w towarzystwie uroczych dziewcząt w fartuszku, i przez moment czując jak się panowie w salonach. W kawiarni można napić się przepysznej kawy bądź gorącej czekolady (ewentualnie herbaty) i zjeść jedno ze słodkich ciast, które jest domowej roboty. Pomieszczenie utrzymane jest w pastelowych kolorach, miłych dla oka a każdy stolik oddzielony małą ścianką, co daje klientom poczucie intymności. I chociaż kelnerki są na niemalże każde zawołanie, to panuje tutaj jedna, bardzo ważna zasada. Nie dotykamy zbyt nachalnie. Za to grozi zakaz wstępu do kawiarni.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptySob Maj 14, 2016 3:49 pm

Dreptała po nieznacznie oblodzonym chodniku. Nie czuła jednak z tego powodu dyskomfortu. Jej stopy były tak znieczulone chłodem, że przy stąpaniu czuła jedynie śmieszne mrowienie i odnosiła wrażenie jakby chodziła w gipsie. Pani Szpieg posłusznie przemieszczała się w towarzystwie Lou, co jakiś czas komentując jakiś szyld lub opowiadając o jakiejś śmieszniej reklamie. Świergotała pociesznie, poruszając się przy tym lekkim, chwiejnym acz o dziwo stabilnym krokiem - przynajmniej przez większą część trasy. Gdy w końcu weszli do kawiarenki...
- Witamy Pa-... - przywitał ich wianuszek pokojówek z firmowym uśmiechem numer pięć. Zaraz potem zmieszały się widząc, że przybytek został nawiedzony przez Czarnokrwistą, jak i...spanachaną kobietę. Popatrzyły się po sobie i zaprosiły obie do jednego ze stolików. Nami czuła nieprzyjemne szczypanie na twarzy i nogach spowodowane nagłym uderzeniem ciepła.
- Nie wiedziałam, że lubisz takie miejsca, Lou. - Usiadła zaraz potem na krzesełku z którym się trochę szamotała. Pokojówki podały karty siląc się na miły ton. Nami zaczynała odczuwać następstwa alkoholowej libacji. Do tego z tego ciepła zrobiło jej się trochę senno.
- Lo...bo wiesz, ja nie mam portfela, a tu są...ceny. - Przekręciła leniwie głowę w bok, opierając ją sobie na ramieniu. Zamknęła kartę, czując że głowa ją boli od prób czytania. Wzrok przeniosła na dawczynię. Czuła pewne zakłopotanie, tym bardziej, że powoli dochodziło do jej świadomości, że dzieciak próbuje się nią zaopiekować...Jaki dawała przykład jako dorosła?! -  Mogę dać ci zegarek. - Rzuciła, po czym zaczęła skrobać się z zapięciem zegarka znajdującego się na lewej ręce.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptySob Maj 14, 2016 5:37 pm

Szły o dziwo nawet prosto. Lou myślała, że może mieć większy problem z holowaniem pijanej osoby, a tu proszę! Nie było tak źle. Słuchała jednym uchem świergotania nieznajomej skupiając się na tym, żeby się nie wywaliły. Przecież pewnie nikt by im nie pomógł. Wciągnęła kobietę do pierwszej kawiarni którą zobaczyła i kiedy znalazły się już w środku, uszy rozjechały jej się na boki. No tak, znała to spojrzenie. Widać, niezbyt lubiono tutaj czarnokrwistych, na szczęście jednak nie wyproszono ich od razu na zewnątrz. Ba, dano im nawet menu, za które cicho podziękowała kobiecie, która je jej podała.
-Bo nie lubię. To po prostu pierwsza kawiarnia, która wpadła mi w oczy, a nie chciało mi się szukać następnej. - Wzruszyła ramionami. Przecież jeszcze trochę i kobieta pewnie jak nic dostałaby hipotermii. Skoro padło na kawiarenkę meido, w której nie lubią takich jak ona, to trudno, jakoś to przeżyje. W końcu to nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. usiadła na przeciwko kobiety i zajrzała do karty. Mieli ogromną i pewnie bardzo słodką czekoladę! Idealnie. Mimo, że teoretycznie była po części psowatym, czekolada o dziwo jej nie szkodziła tak jak innym. Cieszyła się z tego powodu, bo nie wiedziała jak miałaby żyć bez tej wspaniałej słodkości.
-Nic nie szkodzi, ja stawiam. W końcu to ja przyciągnęłam Panią tutaj. - Powiedziała lekko zmieszana. Chyba kobieta zaczynała trzeźwieć. Z jednej strony to dobrze, ale z drugie robiło się trochę niezręcznie.
-Na prawdę nie trzeba. Co ja mam zrobić z zegarkiem? Nie lubię zegarków, wolę oceniać godzinę po położeniu słońca. Zegarki tylko uwierają w nadgarstek i są niewygodne.- Speszyła się trochę, przez co zaczęła trochę pleść trzy po trzy. Mogła w sumie po prostu zapytać kogoś o numer alarmowy i zadzwonić, że jakaś kobieta leży w parku, ale nie, musiała ją zaciągnąć do kawiarni i teraz powstała taka niezręczna sytuacja. Co miała teraz zrobić? Teoretycznie mogła uciec, ale co to da? Kobieta wyjdzie wtedy za nią i znowu będzie na zimnie, a przecież powinna się chociaż trochę wygrzać.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptyPon Maj 16, 2016 3:55 am

Nami zachowywała się bardzo bezpośrednio do dużo młodszej od siebie Lou. Wyraźnie nie stwarzało jej to jakiegokolwiek problemu. I to nie była tylko kwestia jej obecnego stanu, a po protu usposobienia, które przejawiała na co dzień.
Tłumaczenia lisicy, że “tak na prawdę nie lubi takich miejsc” przyjęła z pewnym przymrużeniem oka. A przynajmniej zrobiła minę to sugerującą. Co prawa doskonale czytała ludzi i widziała, że Lou w tej kwestii nie kłamała, jednak nie mogła się powstrzymać od posłania jej leniwego uśmiechu w stylu “bujać to my, a nie nas”. Takie z niej było figlarne tworzenie! Z uśmiechem rozbawienia podążyła w głąb ssali. Uśmiech ten jednak z chwili na chwili tracił na sile w miarę upływu czasu. Świadomość wracała, w głowi nieprzyjemni buczało i tak jako ogólnie nie fajnie się robiło. Ugh.
- Oj, nie spinaj się tak Lo i pani...Jestem Tsuriai, wystarczy Tsuri lub nawet Tsu. Bo Pani...- wywróciła oczami - Rety, to brzmi tak dziwnie, biorąc pod uwagę to przez co razem już przeszłyśmy... - Jakkolwiek by to nie brzmiało. Swoją drogą te cholerne zapięcie nie chciało puścić. Motała się z nim dalej, nie zwracając szczególnej uwagi na protest Dawczyni - Nie, nie, nie - nie. Ja nalegam Lo. Bo to o zasady chodzi. Ważne zasady. Bo jak za mnie zapłacisz to będzie prawie jak na randce, a ja muszę mieć czyste konto, wiesz, od jutra będę nauczycielką - mówiła nieco zachrypniętym, zmęczonym głosem w którym to jednak pobrzmiewał entuzjazm. Nie była przy tym również nijak peszona swymi słowami. Zaś zapicie zegarka w końcu się podało. Pani szpieg oparła głowę na ręce podpierającą się łokciem o stół i wlepiając swoje maślane oczka, dumnie zamachała zegarkiem przed pyszczkiem Lisicy. - Potraktuj to, jak...hm, zastaw! O, właśnie, weź to sobie pod zastaw.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptyCzw Maj 19, 2016 12:20 am

Uszy cały czas miała rozjechane. Nie czuła się zbyt komfortowo w tej sytuacji, chętnie by uciekła z tego miejsca, ale przecież nie zostawi tak Pani Tsuriai. Przecież to nauczycielka, a jedyna działająca obecnie szkoła to ta, do której należy. Westchnęła cicho i wzięła do ręki zegarek.
- Skoro będziesz nauczycielką, to pewnie się jutro spotkamy na korytarzu, albo na zajęciach. Tsuriai, czego będziesz uczyć? Znajdę Cię jutro w szkole i zwrócę zegarek, a Pa... i po prostu zwrócisz mi pieniądze, które wyłożę dzisiaj za Ciebie. Zdecydowałaś się już na coś? Trzeba by coś zamówić, zanim stwierdzą, że jednak nie chcą tutaj gościć czarnokrwistej... - Dalej była trochę zmieszana. Kto by nie był, mając świadomość, że mogą wywalić cię z kawiarni tylko dlatego, że masz w sobie geny zwierzęcia i do tego twoja krew ma inny kolor. Zerknęła w kierunku panienek pokojówek. Nie miała im za złe ich zachowania. Nie każdy musi lubić czarnokrwistych, a one przecież jeszcze jej i Tsu nie wyprosiły. Tsu pewnie podpadła im swoim ubiorem. Nie żeby Lou miała jakiś typowy strój na taką pogodę, jednak ją można było wytłumaczyć lisimi genami, a Tsu, była człowiekiem, od którego było trochę czuć alkoholem. Pewnie to też nie przyczyniło się do cieplejszej obsługi. Zaczęła nerwowo ruszać końcówką ogona, która zamiatała przez to podłogę. Wolała zwykle towarzystwo innych czarnokrwistych, przynajmniej nie wgapiali się w nią tym niezbyt przyjaznym spojrzeniem, które teraz czuła na plecach.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptySro Maj 25, 2016 2:30 am

Och
- Och...Brzmi wybornie. - Zauważyła odkrywczo przekazując ten nieszczęsny zegarek lisicy. - I cóż, na korytarzu, huh, jaki ten świat mały...
Ty i twoje szczęście.
Shhh...jet dobrze.
Tak uważała, bo przecież nauczycielom się zdarza czasem wpadać na uczniów. Nic strasznego. Fakt - trochę niefortunnie się mimo wszystko złożyło...
Głupio by było gdyby uznano cie za alkoholiczkę.
- Ale ja nie jestem alkoholiczką. - rzuciła na głos to co pomyślała. Zrobiła trochę zakłopotaną minę, zatrzepotała rzęskami -W sensie, ta cała sytuacja to ewenement. Nie zawsze tak spędzam wieczory. Przyjaciel urodził dziecko, w senie żona mu syna urodziła. - Nie wiedzieć czemu poczuła potrzebę usprawiedliwienia, sprostowania. Zrobiła to w sposób wyjątkowo naturalny. Wciskanie wiarygodnego kitu innym było jej pracą. Tylko czemu? Być może to przez tą zakłopotaną minę Lou. - I tak...juś, juś. Hmm..poproszę czekoladę, a może jednak kawę...- Przekręciła ciężki łepek na bok. Właściwie jakoś nagle traciła ochotę na cokolwiek jadalnego. To ten etap dziwności na żołądku. No ale nic. Głupio byłoby teraz zrezygnować -Cappuccino. Tak. To zdecydowanie dobry kompromis. - Posłała Lou pogodny uśmiech, jak gdyby to była całkiem normalna sytuacja.
- Nie stresuj się tak, Lou-chan, dostaniesz jeszcze od tego zmarszczek o tu...tu taką podłużną i głęboką - Zagaiła łagodnie, a palcem jednej z dłoni wskazywała czoło lisicy. Zaraz potem Nami posłała jej promienny uśmiech. - Jak jest w tej szkole? Dobrze karmią na stołówce? - Rzuciła, chcąc zająć rozmową Lou. Nami czuła lekkie wyrzuty sumienia, że przez swoją rezolutność doprowadziła do tego...wszystkiego. A mogła siedzieć tyłkiem w tym samochodzie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptyPią Maj 27, 2016 10:55 pm

Bardzo niefortunnie, tym bardziej, że Lou pewnie się oberwie od Sanga za to, że śmierdzi od niej alkoholem. Trudno, może zdąży przemknąć niezauważona przez korytarze i umyć się zanim Sang zorientuje się, że wróciła do domu.
- Przecież nic się nie stało, dobrze że Pa.. Cię znalazłam zanim zamarzłaś. A powód do świętowania był! - Powiedziała słysząc, że nauczycielka jej się tłumaczy. Do czego to doszło, żeby to nauczycielka tłumaczyła się uczennicy, a nie na odwrót!
Kiedy już Tsu zdecydowała się na kawę Lou poprosiła jedną z panienek maid i zamówiła cappuccino dla Nami, a dla siebie gorącą czekoladę i ciasto czekoladowe. Po chwili już otrzymały to, co zamówiły, więc Lou zaczęła pałaszować ciasto. Kiedy Nami pokazała palcem jej czoło zazezowała w tym kierunku.
-Aj tam, kiedyś i tak będę miała zmarszczki. A w szkole... Cóż trochę nudno, nawet nie ma żeńskiego klubu koszykówki... Jedzenie na stołówce jest dobre, ale w siedzibie klanu jest lepsze. - Odpowiedziała na pytania Nami pozwalając też ponarzekać sobie na brak klubu, do którego chciała dołączyć. Jak to tak, że niby dziewczyny grają tylko w siatkę, a w kosza to już nie? Chociaż, może powinna sama zająć się stworzeniem takiego klubu? Tylko kto by chciał do niego dołączyć, jeśli zorganizuje go Czarnokrwista? Trzeba będzie to przemyśleć...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe EmptyPon Maj 30, 2016 9:35 pm

Żeby jeszcze na prawdę było co świętować...a tak to nie wiedziała czy płakać, czy też wyrywać włosy z głowy, a wszystko przez Daniela. Będzie musiała pomyśleć co z tym "fantem" zrobić. Było nad czym, tym bardziej, że nie miała żadnego pomysłu. Grr...
Obłapiła łapkami ciepły kubek. Wyziębione palce zaraz stały się czerwone o kontaktu z ciepłym naczyniem.
- Klub koszykówki, mówisz...Kto wie, może nagle któryś nauczyciel nagle zapała chęcią i spełni twoje marzenie. - Uśmiechnęła się konspiracyjnie. Świat był w końcu bardzo mały, prawda?
Nami pozwoliła obie potem jeszcze ciągnąć rozmowę o szkole, bo to taki wartki temat, a w ciszy to głupio siedzieć. Siedziały więc tak i rozmawiały. Nami w ten sposób czekała na swojego "rycerza" w czarnym oplu. Przyjaciel niepodziewanie przyjechał szybciej niż się zapowiedział, wyskakując od razu z kazaniem o rozsądku. Taką oto sceną Nami znikła Lou z oczu. Potem zasnęła w samochodzie i zaśliniła fotel pasażera.

z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Maid Cafe Empty
PisanieTemat: Re: Maid Cafe   Maid Cafe Empty

Powrót do góry Go down
 
Maid Cafe
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Piekielne niebo Cafe & Bar

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Lucid Dream :: xx :: ➜ Centrum :: Centrum rozrywki-
Skocz do: