Świat nie dzieli się wyłącznie na czarne i białe...

Godność: Lokito Crissmon
   Pseudonim: Loki
   Rasa: Czarnokrwisty
   Grupa: Blackbird
   Ranga: Modraszka
   Klan: brak
   Wiek: 16
   Zawód/Klasa*: Klasa 1C (wyjaśnione w historii)


   Umiejętności:
- kreatywność - Loki definitywnie ma talent plastyczny. Rysowanie, malowanie oraz inne rodzaje tworzenia sztuki, możliwej do odbioru poprzez wzrok, to jego broszka. Odzwierciedla się to nawet drobnymi rysunkami z tyłu zeszytów.
- Pracowitość - Zazwyczaj rzetelnie wykonuje swoją robotę. Może nie jest wybitnie utalentowany w nauce, ale nie obija się na co dzień.
- Urok osobisty - Odrobinka charyzmy i urokliwy wygląd niewiniątka, kilka razy zdążył uratować go od poważnych kłopotów. Do tego stopnia, że wiele ludzi traktuje go nieco lepiej niż innych Czarnokrwistych. A on potrafi to wykorzystać. Chociaż niekoniecznie na wszystkich to działa.
- Wyczuwanie emocji - Jego zwierzęca natura umożliwiła mu lepiej wykrywać emocje innych. Czasem może mu to nieco powiedzieć, o tym z kim ma do czynienia. Nie jest to nieomylne. Osoby nieco lepiej wyćwiczone w ukrywaniu swoich uczuć mogą być dużym wyzwaniem.  
   Słabości:
- Temperament - Raczej nie dochodzi zbyt często do poważnych sporów, jednak potrafi rzucić kilka obelg lub postraszyć lekko przydługimi kłami. Łatwo wplątuje się w kłótnie, jeżeli nie widzi poważnego zagrożenia ze strony odbiorcy. Chociaż rozsądek raczej alarmuje go, by powstrzymywał się. Jednakże niekiedy sprowokowany potrafi "pokazać pazurki".
- Słaby w naukach ścisłych - Matma, fizyka i chemia to dla niego czarna magia. Mimo że oceny jakoś trzymają poziom, musi wyznaczać na nie znacznie więcej czasu.
- Boi się bólu - Jest to poniekąd absurdalne z jego temperamentem, ale tak jest! Otóż jest to jeden z powodów, czemu sam nie pcha się do bójek (kończy się najwyżej na prychaniu i obelgach). Wszelkie zadrapania, stłuczenia, krew, w tym i igły, przerażają go. Więc można powiedzieć że oddawanie szpiku w jego przypadku nie jest całkiem dobrowolne.
- Czułość na głośne dźwięki (kocia cecha) - Raczej nie lubi hałasu, odczuwa go dużo bardziej nieprzyjemnie niż inni. Nagły krzyk lub inny głośny dźwięk wywołuje w nim chwilową panikę. Dlatego raczej unika chodzenia na koncerty, dyskoteki i podobne głośne zabawy.
   Wygląd: Szczupły chłopak, dość wątłej postury. Właściwie mimo tego że ma szesnaście lat, wygląda najwyżej na czternaście. Jego jasne blond włosy są średniej długości, można powiedzieć że są lekko roztrzepane (chyba że zwiąże je w krótki kucyk). Oczy są szaro-niebieskie. Źrenice w przeciwieństwie do wielu "kotowatych" Czarnokrwistych, są zwyczajne. Widocznymi zwierzęcymi atrybutami są uszy i puszysty ogon, którego końcówkę czasem farbuje na różne kolory. Sama sierść, należąca do kociej części, jest kremowa. Dodatkowo jego kły są wyraźnie wydłużone, a zęby lekko zaostrzone.
Jeżeli chodzi o ubiór, tu nie ma konkretnej reguły. Nosi różne rzeczy, zależnie od pogody, humoru i tego co znajdzie aktualnie w szafie. Można jedynie kierować się faktem że lubi kolor czarny, błękitny i fioletowy. Za bardziej charakterystyczne rzeczy można uznać czarno-niebieskie słuchawki i neonowo kolorowe trampki.

   Charakter**:
Najwyraźniejsze cechy już widzieliście, reszta wyjdzie z czasem...
   Historia**: Widocznie zakaz związków międzyrasowych nie był dla wszystkich aż tak oczywisty. Matka była Czarnokrwistą, nie należała do klanu, była "przybłędą", niemogącą się odnaleźć w świecie. Jakoś los skrzyżował jej drogę z zamożnym biznesmenem. Była to zasadniczo jedna, krótka noc. Loki urodził się pod koniec listopada. Matka nie mogła utrzymać jednocześnie siebie i dziecka, więc oddała je ojcu. Ten jednak wyrzekł się go. Mimo że rodzina była bogata, człowiek nie chciał by Inkwizycja dowiedziała się o tym zajściu. Loki nie miał z nim większego kontaktu i nie pamięta swoich rodziców. Przygarnął go znajomy, pracujący w tej samej firmie. Człowiek nie trzymał się stereotypów na temat "mieszańców", mężczyzna był wdowcem, w dodatku nie mógł mieć dzieci. Próbował wychować go jak syna, mimo jego pochodzenia.
Loki raczej nie miał zbyt wielu przyjaciół i trzymał się w pobliżu swojej rasy. Nie raz był wyśmiewany i dręczony w szkole. Dorastał też w towarzystwie zwykłych zwierząt: psów i kotów.
Zawsze coś pałętało się po domu.
Został zapisany do szkoły Hayewakara. Miał należeć do klasy wyrzutków, czyli D. Jednak za namową jego opiekuna i "delikatną" łapówką dostał się do klasy C. Tylko czy był to aby na pewno dobry wybór? Czasem dobre intencje pogarszają sprawę.

   Inne/ciekawostki:
- Tak naprawdę to nie wie, że jego prawny opiekun zna jego biologicznego ojca. Stwierdzono, że wmówienie mu że został znaleziony na ulicy, będzie dla niego mniej bolesne.
- Nie boi się wody, ale woli się nie moczyć, jeżeli nie ma takiej potrzeby.
- Słucha popu i alternatywnego rocka, ale nie pogardzi też muzyką klasyczną.
- Jeżeli coś doprowadzi go do płaczu, będzie próbował ukrywać ten fakt. Nie zmienia faktu to że mu to nie wychodzi i woli wtedy na jakiś czas odseparować się od ludzi.
- Jako zwierzątko ma swojego białego szczura. Dla zwyczajnych ludzi musi być to całkiem zabawne, gdy człowiek z uszami kota, trzyma udomowionego szczura w rękach. Podczas zabawy z nim, kilka razy został niesłusznie oskarżony że chce go zjeść.
- Próbował kiedyś palić, gdy był młodszy. Chciał tym sposobem zdobyć akceptacje kolegów, ale o mało nie skończyło się to wyrzuceniem ze szkoły. Od tamtej pory nie ruszył żadnego papierosa.

Brakuje mi słabości typowo zwierzęcej.
Plus masz sporo błędów interpunkcyjnych i ortograficznych. "Nie" z przymiotnikami piszemy razem. Przeczytaj sobie kartę na spokojnie, by wyłapać błędy, oraz dodaj wyżej wymienioną słabość ~

Poprawione! Jeszcze raz do sprawdzenia.

Akcept i życzę miłej gry~