W szkole utrzymuje się krzywdząca opinia, że koszykówka to typowo męska rywalizacja, z tego też względu drużyna damska nie miała racji bytu, mimo zasłyszanych pogłosek, że pojawił się pomysł powołania jej do życia. Gotowi do zmagań i przeciwności losu koszykarze zgarnęli dla siebie ½ obszaru, na którą składa się sala gimnastyczna, dzięki dobrym, otrzymującym się z roku na rok wynikom. Przez pilnowanie swojego terytorium jak – paradoksalnie - lwice, nie pozwalają od pamiętnych lat, by ktoś niepowołany zgarnął te miejsce dla siebie, a po walce z dyrekcją na ich część opadła kurtyna, która skutecznie odgradza ich od siatkarzy, bo jak twierdzili zainteresowani, nie chcąc się rozpraszać, całkowicie oddając się treningom. Ze względu na liczebność klubowiczów, w ich ręce zostały oddane aż trzy boiska - w tym dwa kryte i jedno na świeżym powietrzu, choć przez otrzymującą się wysoką temperaturą w sezonie, zazwyczaj wszelkiego rodzaju rozgrywki i zawody odbywają się w klimatyzowanym pomieszczeniu wyposażonym w trybuny, które są w stanie pomieści nawet dwustu fanów tego sportu.