Detektywistyczny klub mieści się w nieużywanej klasie, która z jakiegoś powodu nie była atrakcyjna dla belfrów. To nieduże pomieszczenie służy do celów organizacyjnych i czysto rekreacyjnych. To w nim klubowicze dzielą się ze sobą zebranymi informacjami, bo jak wiadomo, każdy szanujący się detektyw musi wyjść w teren, by otrzymać odpowiedzi na postawione przez siebie pytania. Pokój jest utrzymany w jasnych kolorach, acz gdzieniegdzie zalega kurz, czy na suficie pająk utkał swoją sieć. Oprócz ławki i krzeseł, w rogu wciśnięte jest wielkie, zmęczone przez życie kartonowe pudełko, w którym nowi członkowie mogą zaopatrzyć się w potrzebne detektywowi do życia gadżety. Zdarza się, że na blacie ławki błąka się samotny tom Sherlocka bądź innych powieści detektywistycznych.