IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

Share
 

 Witam na komnatach

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość
Gość

Witam na komnatach Empty
PisanieTemat: Witam na komnatach   Witam na komnatach EmptySro Maj 11, 2016 5:19 pm

Godność:
Aleksander Dimitri Domagarow
Pseudonim:
Cannibal
Rasa:
Czarnokrwisty
Grupa:
Mieszkańcy
Ranga:
Kanibal
Klan*:
Kottur
Ranga klanowa*:
Tygrys
Wiek:
Po trzydziestce.
Zawód*:
Kanibal
Umiejętności:

Tygrysie geny
W jego mięśniach drzemią spore pokłady siły. Dlatego skoki na duże odległości nie są dla niego żadnym problem, podobnie ze wspinaniem się na duże wysokości. Jego zęby przystosowały się do bycia mięsożercą.

Liryczny akrobata
Od małego miał niezłe gadane. Teraz zmienił to w swego rodzaju hobby. Potrafi wyrzucać słowa z prędkością karabinu maszynowego, tworząc z nich sensowną całość, która do tego się rymuje. Ot, taka umiejętność nieużyteczna w boju, ale przyjemnie urozmaica szarą codzienność.

Szósty zmysł
Jest to swego rodzaju intuicja, która pomaga mu odnaleźć się w nieznanych dla niego miejscach. Także dzięki niej jest w stanie uniknąć lecących w jego stronę pocisków. Owszem, nie sprawdza się to zawsze, ale jest to naprawdę przydatne. Wynika to pewnie z tego, że ma czułe powonienie, jak i słuch, ze względu na swoją ślepotę.

Odporność na chłód
Mężczyzna jest odporniejszy na niskie temperatury. Może być to spowodowane jego pochodzeniem, albowiem jest on Rosjaninem, a wiadomo, że żarty o Ruskach na pewno nie wzięły się znikąd.

Anatomia
Chłopak za młodu był pasjonatem biologii. Wystarczy, że jedynie po dotyka swoją ofiarę, a już będzie widział jak ma rozlokowane organy, przez co z łatwością dostanie się do jej serca, wątroby czy nerek.

Słabości:

Krew
Kiedy do jego nozdrzy dobiegnie zapach krwi musi naprawdę się kontrolować, żeby nie stracić uwagi i nie rzucić się na krwawiącą osobę. Jest to strasznie uciążliwe, zwłaszcza, kiedy ktoś mu bliski chociażby się zatnie.

Brak oczu
Jest to na pewno sporym utrudnieniem, zwłaszcza w życiu codziennym. Jego intuicja nie jest nieomylna, więc czasem zdarzy mu się wpaść na jakiś przedmiot.

Mniejsza odporność na ciepło
Odczuwa i przeżywa niskie temperatury o wiele gorzej niż inni. Wtedy jest lekko przymulony, a gdy temperatura jest naprawdę wysoka, to zdarza mu się tracić przytomność.

Wrażliwość na nieprzyjemne zapachy
Raz, że dzięki genom mężczyzna ma o wiele lepszy węch niż ludzie, to jeszcze fakt, że jest ślepy to tylko potęguje, tak więc nieprzyjemne zapachy mogą przyprawić go o zawroty głowy, bądź zaburzenia świadomości.

Wygląd:
Ponoć posiada dłuższe, kruczoczarne włosy. Ponoć, ponieważ skrywa je pod kapturem bluzy, z którą się nigdy nie rozstaje. Poniżej znajdują się oczodoły, ziejące pustką, nadające mu dość przerażający wygląd. Nos chłopaka nie odbiega od normy, podobnie z ustami. Zęby natomiast to prawie same kły. Trzecie od środka są dłuższe od pozostałych. Jego szyja nie jest jakaś specjalnie długa, jednakże zdobi ją tatuaż węża. Mężczyzna odbiega od normy swoją posturą, ponieważ jest dobrze zbudowany, a mimo tego potrafi być delikatny. Jest też całkiem wysoki, ponieważ jego wzrost przekracza granicę dwóch metrów, a dokładnie wynosi 203 centymetry. Nie ma problemów z nadmiernym owłosieniem, ani nic.  Mimo, że nie wierzy za bardzo, to na swojej szyi nosi naszyjnik przedstawiający krzyż. Jest on wykonany ze srebra. Traktuje go jak amulet.

Charakter**:
Pierwsze co rzuca się w oczy to chłód. W sposobie bycia i mówienia mężczyzny obojętność wobec innych jest o wiele bardziej niż mocno zauważalna. Gdyby słowa, spojrzenie, bądź oddech mogły zamrażać, to każdy z kim mężczyzna miał kontakt, mógłby skończyć jako bryła lodu. Więc jeśli nie odrzuciło cię, potencjalny rozmówco, sposób w jaki mężczyzna odnosi się do innych, to dane było ci się dowiedzieć o nim nieco więcej. Następnym, co także rzuca się w oczy, będzie jego szczerość. Mężczyzna używa jej do bólu. Nie znosi kłamców i sam także nie kłamie. Przynajmniej stara się sprawiać takie wrażenie. Z rozmowy dowiesz się także, że mężczyzna nie cierpi chodzić na jakiekolwiek ustępstwa. Jeśli powie, że coś ma być tak, to tak ma być. Posiada także mocno rozwinięte zdolności przywódcze. Charyzmą i pewnością siebie bije na kilometr. Jednakże mimo tych cech nie zdecydował się, by sprawować funkcję lidera. A zrobił to tylko z jednego powodu. Jest bowiem indywidualistą, a w grupie współpracuje tylko w najgorszych chwilach, czyli w momentach, w których zagrożone jest jego życie. Nigdy też nie wiadomo co zrobi. Jest zdolny do wszystkiego, a jego nieprzewidywalność sprawia, że jest śmiertelnie niebezpieczny. Jeśli jesteś jego celem to nie licz na żadną taryfę ulgową. Mężczyzna zabija bez mrugnięcia okiem. Legenda głosi, że posiada też te pozytywne uczucia, cechy charakteru i tak dalej. Jaka jest prawda? To wie tylko on sam. Dimitri potrafi być cyniczny, a także śmiertelnie niebezpieczny. Mało tego, jest wybitnie inteligentny. Aleksander jest też szczery do bólu, jednak czasem przekracza tą cieniutką granicę między szczerością, a chamstwem. Jest też cholernie dumny, także nie znosi, kiedy ktoś okazuje mu łaskę, bądź coś podobnego. W swych wypowiedziach nie szczędzi ironii, ni sarkazmu. Jest natomiast wierny swojemu przywódcy. Nie odwróci się od niego, chyba, że on okaże się chujem, wtedy sprawa ma się nieco inaczej.

Historia**:
Część historii rozpoczyna się w domu dość młodego małżeństwa. Biologiczny ojciec Aleksandra właśnie wraca z pracy, by zjeść obiad. Całuje swoją żonę na przywitanie i zasiada do posiłku. Zjada go ze smakiem, a następnie idzie wziąć prysznic, by w ostateczności spędzać czas z żoną, odpoczywając przed telewizorem. Niestety sielankę przerywa dzwonek telefonu mężczyzny. Jest to jeden z jego przyjaciół, jeszcze z czasów szkolnych. Zaproponował mu wypad do baru i powspominanie starych czasów. Oczywiście ten się zgodził. Przeprosił żonę i ubrał jakieś bardziej "wyjściowe" ciuchy, by opuścić dom. Gdy tylko dotarł do baru. Po krótkiej wymianie męskich uścisków zabrali się za picie i wspominanie starych czasów.
"Przypływ mądrości mierzy się upływem żółci
Ty jesteś młody i głupi, zbyt często lubisz się upić"
No i tu się pojawia problem, albowiem Michaił (ojciec Cannibala) nie potrafił przestać pić. Jak chlał to do nieprzytomności. Tak i niestety było tym razem. Przestał się kontrolować i pozwolił porwać się alkoholowemu szaleństwu.
"Jak pies zaszczuty, w którym każdy widzi wroga
Gniewem zatruty, ledwo stoisz na nogach.
Twój rozum już śpi, ty jeszcze nie
Wypiłeś już dosyć, więcej chcesz
Musisz udowodnić wszystkim, że z tobą się kurwa nie zadziera
Wypić, zapalić i udawać penera"
Po pewnym czasie był już tak zamroczony alkoholem, że jedynie siłą woli był w stanie utrzymywać się na nogach. No i doszło między nim, a jego dawnym przyjacielem do sprzeczki. Wiadomo, alkohol, testosteron buzujący w młodych ciałach  panowie skoczyli sobie do gardeł. Po krótkiej wymianie ciosów Michaił zwyciężył, mając jedynie rozwalony nos. Pozbierał się, podobnie jak jego kolega. Po kilku minutach już się pogodzili. I znów oddali się piciu, ale wiadomo. Kiedyś trzeba skończyć.
"Potem wrócić do domu, na swoją kobietę się wydzierać
Gdy ona zbiera Cię z ziemi, próbując coś zmienić."
-ZOSTAW MNIE, KURWA SAM SOBIE PORADZĘ. - Zaczął się drzeć na swoją żonę, zaraz po przekroczeniu progu, kiedy to prawie upadł, a ta chciała pomóc mu wstać. Niestety w ostateczności skończył na glebie, z której podniosła go jego małżonka.
"Ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz
Zmywać to czym rano będziesz rzygać
Po wódce i piwach, nie mogę patrzyć jak przegrywasz
Jak coraz bardziej odpływasz ."
Mówiła żona, starając się, by nie przegrać walki z duszącymi ją łzami. To nie był pierwszy taki incydent, kiedy to jej mąż wraca do domu, zlany praktycznie w trupa.
"Ostatnia iskra domowego ogniska ledwo już błyska,
A każda bliska osoba toczy jad z pyska i ciska wyzwiska,
Mamy przecież te same nazwiska"
-Nędzny śmieciu. Potrafisz tylko pić? Pijaku pierdolony. Gnoju. Jak śmiesz? Jak możesz? Myślisz, że przez twój cholerny nałóg będę cierpieć? Masz iść się leczyć, albo się z tobą rozwiodę!
"Więzy słabną, nerwy słabną, uczucie gaśnie rosną waśnie
a właśnie w tym czasie Twoje dzieci dorastają w hałasie.
Desperacja rośnie, jest coraz głośniej"
-Zamknij się suko! Co ty możesz kurwa wiedzieć o tym co przechodzę? Ty tylko siedzisz kurwa w domu i nic nie robisz! Zamknij już ryj! Kim jesteś, żeby mnie oceniać?!
Jak widać sielanka trwała tylko z pozorów. Prawda była inna, okrutniejsza. Mąż był alkoholikiem. A po alkoholu z kochającego i dobrego zmieniał się w bestią. Tą rodem z najgorszych koszmarów.
"Uciszyć ten hałas i przestać pościć
Zepchnięci, zdepnięci, z niechęci
Zaciskają pięści by walić bez granic
Na oślep, bez celu, bez wartości, 100% złości
Dwa ‰ we krwi, nie powstrzyma go nic
Nie potrafisz jasno myśleć, a potrafisz mocno bić,
Otwierasz dłoń i wbijasz, uderzasz jak pijak,
Zabijasz siebie, ją i przyjaźń, i miłość co była,
Z czym czy warto się upijać, coś co nie mija,
Jedno na milion, ona mija.
Teraz patrz na łzy, rozmazany makijaż"
Mężczyzna uderza żonę. Z początku z liścia w twarz. Czuje ulgę, a jednocześnie satysfakcję. Chwilę później jego dłoń zaciska się w pięść i następuje powtórne uderzenie. Tym razem mocniej. I kolejny raz. I następny. Krew zaczyna tryskać z podpuchniętych już oczu kobiety. Mąż nie baczy na jej płacz, jęki i błagania o to, by przestał. Ten ją tłucze. Niemiłosiernie. W końcu zostawia ją skatowaną na podłodze, a sam wychodzi.  


Z drugiej strony mamy jego matkę. Ta nie była przykładną. Była po prostu nimfomanką, nie ukrywajmy tego. Musiała współżyć przynajmniej trzy razy dziennie, ponieważ dzień bez seksu, był dla niej dniem straconym. Była też przy tym alkoholiczką. Posiadała za to wspaniałego i przykładnego męża. Tym razem nie będzie tak, że ten okaże się potworem. O nie. On jest naprawdę wspaniały. Tylko ile można znosić upokorzenia, kłamstwa, zdradę? No właśnie. I tak oto zaczyna się kolejna część historii. Powrót "matki" Domagarowa do domu po pijackiej eskapadzie i prawdopodobnie stosunku z jakimś przypadkowym mężczyzną.
"Gdzie byłaś całą noc, powiedz kurwa, gdzie się szlajasz?
Dzieci znów ryczą, ja czekam na ciebie jak pajac
Wydzwaniam do ciebie raz, drugi, setny i następny
I zgadnij co do chuja?! Abonent jest niedostępny!"
Mężczyzna po prostu nie wytrzymuje. Dość długo trzymał te frustracje w sobie, ale powiedział dość. Wystarczy tego wszystkiego. Dzisiaj postanowił jej to wygarnąć.
"Jasne kurwa, wyładowała Ci się komórka.
Możesz mieć mnie w dupie, ale tam płacze twoja córka,
Zrobiłem kolację, położyłem spać ją, chciała do mamy,
Gdzie jest mama, gdzie jest mama?
Co mam powiedzieć - nie ma mamy? "
Teraz stwierdził, że musi także uwzględnić w tym swoją, to znaczy ich córkę. W końcu ona też strasznie cierpi przez uzależnienia matki.
"Gdzie ty byłaś w ogóle? Zobacz jak wyglądasz - jak zdzira,
Ledwo trzymasz się na nogach, kurwa - dawno żeś nie piła,
Co to za strój? Przy mnie to ubierasz się w łachmany,
Nic nie robisz tylko stękasz koczkodanie poczochrany,"
Kobieta faktycznie zaczęła coś stękać pod nosem, ale była na tyle pijana, że wychodził z tego bełkot, zamiast słów możliwych do zrozumienia.  Mężczyzna kontynuował swój wywód.
"Ciągle niezadowolona, wielka pani obrażona
Nie wiadomo na co kurwa, normalnie idealna żona.
Przestań drzeć ryj na mnie, na mnie? Jeszcze masz czelność,
Pamiętasz co obiecałaś mi na ołtarzu? Miłość i wierność!"
Kobieta poczuła jak wzbiera się w niej złość. Podeszła chwiejnym krokiem do blatu, z którego wzięła pierwszy-lepszy talerz i pchnęła nim w stronę swojego męża. Nie trafiła, alkohol robił swoje.
"No jasne rozjeb ten talerz, niech sąsiedzi słyszą
Myślisz, że Julce nie wstyd w szkole, że jej rodzice tylko krzyczą?
Że jej matka co chwila z innym frajerem jeździ furą?
Nie myśl sobie, że jesteś dupa, jesteś tylko domową kurą.
I co, masz mnie za głupka? Przyprowadzasz tu tego dupka,
Wiem bo mówiła Julka, że ma kurwa nowego wujka
Wujka kurwa! A ja w pracy tyram za dwóch,
Ty przechlewasz te pieniądze, albo kupujesz se ciuch"
Wykrzyczał już praktycznie w jej twarz, ponieważ zbliżała się do niego, aby w ostateczności rzucić się na niego z rękoma. Mężczyzna złapał ją za nadgarstki i nie pozwolił na wykonanie ciosu.  
"Gdzie z tymi łapami?! Odejdź, bo rozpierdolisz drzwi,
Nie dość Ci tego syfu, przestań się drzeć, bo Julka śpi."
Wtedy przez pokój rozległo się ciche "tatusiu"? Mężczyzna zerknął w stronę drzwi. Tam stała ich córeczka.
"No pięknie - Julka idź do swojego pokoju"
Kiedy córka wykonała polecienie on kontynuował.
"Ja zwariuję tutaj kurwa, serdecznie dość mam tego gnoju,
Wychodzę, rozumiesz wychodzę, się wyprowadzam,
Ja jestem zerem, wiesz, ale przynajmniej cię nie zdradzam "
Powiedział. Spakował siebie, córkę i wyszedł z mieszkania razem z dzieckiem. Dokąd? Tego nie było dane się dowiedzieć. Kobieta nie przejmowała się tym za bardzo.

Łączyła ich miłość do alkoholu i fakt bycia czarnokrwistymi z cechami tygrysa. Przez przypadek trafili na siebie w klubie. Tam poddali się atmosferze i skończyło się na tym, że wylądowali w łóżku. Mężczyzna uciekł szybko z rana. Miesiąc później okazało się, że kobieta jest z nim w ciąży. Michaił się powiesił. Kobieta stwierdziła, że urodzi to dziecko. I tak przez dziewięć miesięcy w jej brzuchu rozwijał się nasz bohater. Kobieta zmarła przy porodzie, a jego oddano do adopcji. Trafił do bogatej, rosyjskiej rodziny.

"Na życia progu, zapytasz bogów, który z nałogów
Spalił nas na popiół w krainach pokus!"
Od małego żył dobrze, dobrze się uczył, był dobry dla innych. Pod koniec gimnazjum się zakochał. Prawdziwie zakochał, mało tego, bo jego wybranka czuła dokładnie to samo. Wszyscy byli szczęśliwi. Przez chwilę, a dokładnie do momentu, w którym owa dziewczyna zginęła pod kołami samochodu.
"Alko działa jak łapówka, jak kroplówka w kołchozie
Powiesz, kiedyś było lepiej choć stały tutaj jabole.
Dziś wódka na stole, tam gdzie stały łóżka piętrowe.
I tylko bruzda się na twym czole powiększa!"
Chłopak się załamał. Mimo, że był dla niektórych dzieckiem, dla innych nastolatkiem, zaczął pić. Na potęgę. Dość szybko popadł w alkoholizm. Zawalił szkołę, znienawidził wszystkich. W domu pojawiły się problemy. Ojciec w końcu nie wytrzymał. Pewnego dnia złapał chłopaka za fraki i niemalże wypchnął za drzwi. Niemalże, bo chłopak stawiał opór i tak łatwo się nie dawał.
"-Zostaw mnie, kurwa! Ja nie chcę! Odpierdol się!"
"-To nie mi się trzęsą ręce! Od wczoraj dni święte święcę. Wypierdolę cię..! Wypędzę!"
Chłopak uderzył ojca w twarz. Ten mu oddał. Nastolatek pod siłą uderzenia zatoczył się na ulicę. Przysiągł ojcu, że nigdy nie wróci do domu.
"Potem wytrwać w przysiędze."
Chłopak był załamany. Siedział gdzieś, w jakiejś ciemnej uliczce i zalewał się łzami. Trwało to może trzy dni. W końcu uznał, że nie może tak być. Stworzył sobie nową osobowość, którą nazwał Cannibalem. Był to pozbawiony myśli i uczuć morderca-kanibal.
"Nic więcej już nie myślę, rozgoniłem myśli psi spęd. Już nie myślę, jestem czysty - w próżnię ciśnień grzebię zmysły."
Lecz niestety nie spodziewał się, że jego druga osobowość nim zawładnie, a tak się też niestety stało. Tego samego dnia, w którym owa osobowość została wykreowana dokonał pierwszego aktu kanibalizmu. I to na oczach około trzystu ludzi.
"Jak wtem wszystkim w kurwę pizdnę to nadejdą kataklizmy!"
Chłopak uciekał przed policją. Dopiero wtedy spostrzegł jaki jest wysportowany. Ukrył się w kanałach. Znalazł tam mieszkanko meneli, których stamtąd przepędził. Spojrzał w lustro, lecz w tej chwili to ów chłopak, nie Hunter w nie patrzył.
"To nie ja mam w oczach ściany jak psychicznie poszarpany, połamany,
Oszalały, podrapany, skołatany.
To zaledwie parę minut jest z pustyni do sawanny.
Pierdolę, już nie dam rady!"
Chłopak nie mógł patrzeć sobie w twarz. Z jego oczu po raz ostatni popłynęły łzy. Ostatni raz spojrzał sobie w twarz, a następnie...wyłupał sobie oczy. Krzyki były przerażające, a potem krew...mnóstwo krwi zalewającej jego twarz. Chwilę później Cannibal znów przejął stery.
"Zostaw, mówię, ile można! Może raz na jakiś czas...
Dzisiaj los da, kurwa, nie ma takich szans!
Tylko raz tu, ty to znasz ból, w potrzasku,
Do tej samej rzeki nasz ruch, ile by nie było nas tu!"
Od tamtej pory prawdziwe oblicze chłopaka ujawnia się niesamowicie rzadko. Cannibal opanował to ciało niemalże całkowicie.

Inne/ciekawostki:
> Rozdwojenie jaźni
> Posiada skłonności sadystyczne
> Zawsze ciekawiła go magia
> Interesuje go psychologia
> Mocna głowa
> Jest oburęczny, żadna ze stron nie dominuje
> Wybitnie inteligentny
> Zna się na anatomii
> Ma niesamowicie czysty głos
> Nie dba o wygląd. Zawsze wygląda dobrze.
> Nieprzewidywalny
> Szczery / Chamski
> Odważny
> Pewny siebie / Arogancki
> Niczym nie wyjaśniony urok osobisty
> Szybki i precyzyjny


Ostatnio zmieniony przez Cannibal dnia Sro Maj 11, 2016 8:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Bezdomny Kot
KRUK / WYRZUTEK

Bezdomny Kot
Liczba postów : 708
Imię i nazwisko : Yume.
Wiek : 16 lat.
Wzrost i waga : 168 cm || 58 kg

Witam na komnatach Empty
PisanieTemat: Re: Witam na komnatach   Witam na komnatach EmptySro Maj 11, 2016 8:38 pm

Hola, hola. Geny, genami, ale tutaj:

Cytat :
Tygrysie geny
W jego mięśniach drzemią spore pokłady siły. Dlatego skoki na duże odległości nie są dla niego żadnym problem, podobnie ze wspinaniem się na duże wysokości. Posiada czuły zmysł powonienia jak i słuchu, które są dodatkowo wyostrzone przez fakt, iż mężczyzna jest ślepy. Jego paznokcie zamienił się pazury ostre i długie, to ich używa do rozszarpywania swoich ofiar. Podobnie jest z uzębieniem. Ono jest także dostosowane do bycia mięsożercą.

Jest tego po prostu za dużo. Musisz mimo wszystko nieco zredukować, zwłaszcza, że możesz mieć tylko jedną dodatkową umiejętność/mocną stronę pochodzenia zwierzęcego.

Do poprawy
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Witam na komnatach Empty
PisanieTemat: Re: Witam na komnatach   Witam na komnatach EmptySro Maj 11, 2016 8:47 pm

Poprawione~
Powrót do góry Go down
Bezdomny Kot
KRUK / WYRZUTEK

Bezdomny Kot
Liczba postów : 708
Imię i nazwisko : Yume.
Wiek : 16 lat.
Wzrost i waga : 168 cm || 58 kg

Witam na komnatach Empty
PisanieTemat: Re: Witam na komnatach   Witam na komnatach EmptySro Maj 11, 2016 9:09 pm

Okej, teraz jest dobrze. Akcept i życzę miłej gry~
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Witam na komnatach Empty
PisanieTemat: Re: Witam na komnatach   Witam na komnatach Empty

Powrót do góry Go down
 
Witam na komnatach
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Lucid Dream :: xxxx :: Karty-
Skocz do: