Bar Tygrysa (Kaenu)

Godność: Keanu Shibukji
Pseudonim: Dawno temu posiadał jedno, lecz obecnie wszyscy nazywają go po imieniu.
Rasa: Czarnokrwisty
Grupa: Mieszkaniec
Klan: Kottur
Ranga klanowa: Kottur
Wiek: 34 lat
Zawód: Barman/Prostytutka. Zależnie od szczęścia.


Umiejętności:
• Uźywanie broni palnej. Głównie pistoletów.
• Walka wręcz nieźle mu idzie, chociaż nie zna żadnych wyszukanych stylów walki. Po prostu jest dość silny i wystarczająco szybki.
• Strateg. Nie ma umysłu godnego Einstaina, no ale wiecie o co chodzi. Głupi nie jest.
• Ma niezłą pamięć fotograficzną, bez problemu pamiętając większość klientów, a szczególnie tych, którzy się w jakiś sposób wyróżnili.
• Dzięki swoim tygrysiej mutacji, widzi w ciemności tak dobrze jak w świetle dnia.
Słabości:
• Nikotyna, nikotyna, i jeszcze raz nikotyna. Zadyszki dość często przeszkadzały mu w walce. Lub co gorsze w maratonie sypialniowym.
• Kocha poznawać nowych ludzi. Jest to w pewnym stopniu jego słabością, bo często trudno mu nie pogłębiać z kimś relacji, co przecież byłoby łamanie swoich własnych zasad.
• Po za tym nie jest najsilniejszy lub najszybszy.
• Jego uszy są bardzo wrażliwe na dźwięk, przez co hałas jest dla niego istną torturą.
• Kocia słabość do ciepłych, puchatych miejsc.
Wygląd:
Wchodząc do brudnego, rozpadającego się baru, nie spodziewasz się niczego wielkiego: obrzydliwy alkohol serwowany przez równie obrzydliwego barmana. Lecz, gdy przekraczasz progi baru, zaczynasz się zastanawiać, czy przypadkiem nie wszedłeś do pięcio gwiazdkowej restauracji. Choć patrząc po jego ubiorze to może to jednak tak pięknie nazywany 'dom rozkoszy' (burdel, krótko mówiąc).
Zaczniemy może od jego twarzy, przecież to pierwsze zauważyłeś (tylko dlatego, że nie był odwrócony do ciebie plecami).
Już na pierwszy rzut oka, gdybyś chciał go opisać rzuciłbyś: ostre rysy. Delikatna twarzyczka dziecka zanikła u niego już bardzo dawno temu, odsłaniając wyraźnie widoczne kości policzkowe i kanciast podbródek, który jest tylko lekko złagodzony przez niechlujny zarost.
Pod jego krzaczastymi (ale bez przesady) brwiami, patrzą na ciebie jego turkusowe ślepia. Albo ślepie. Czy po prostu lewe oko. Jego prawe jest przysłonięte przepaską (Arr!) i gdybyś był wystarczająco z nim blisko, wiedziałbyś, że stracił oko w jednej z uliczych bójek. Teraz w miejscu oka znajduje się krótka blizna po czyimś pazurze. Na dłużej zawiesiłeś wzrok na jego różowawych wargach, wygiętych w szelmowski uśmieszek. Nie martw się – nie ty jedyny złapałeś się na dłuższym przyglądaniu się.
Na jego lekko wypukłe czoło opadają kosmyki niesfornych włosów, które wydostały się z luźnego kucyka zawiązanego z tyłu jego głowy. Szacując po długości związanych włosów, gdyby je rozpuścił sięgałyby może nawet za jego łopatki. W ciemnym pomieszczeniu trudno oszacować ich kolor. Wydają się niemalże białe, jednak teorytycznie są blond. Teorytycznie, ponieważ nie dość, że jest to bardzo jasny blond to jeszcze nieliczne siwe włosy jeszcze wzmagają tą iluzję białych włosów.
Jest wysoki i dość smukłej postawy, jednak rękawy jego trochę ciasnej koszuli napinają się pod wpływem mięśni, ukrytych pod materiałem ubrań. Nie zdołasz tego zauważyć, chyba że nosisz miarę w oczach, ale mężczyzna ma 195 cm wzrostu i waży 93 kilogramy. Uznaj to za ciekawostkę.
Wyróźniającym go faktem, który prawie pominąłęś są jego uszy. No i ogon, ale jak mówię – ten opis byłby poświęcony tylko jednej części ciała gdyby był do ciebie odwrócony plecami.
Oba te zwierzęce atrybuty są tego samego koloru co jego włosy, tylko z czarnymi pasami. Tak, tygrysie uszka i ogonek. Jeśli nie masz pojęcia jak wygląda tygrys (albo mylisz go z wilkiem) to po krótce: jego ogon jest długi i smukły jak u większośći kotów, a uszy dość małe i okrągłe. Jak ma zamkniętą gębę tego zupełnie nie widać (bo jak), ale gdy zacznie paplać, to trudno przegapić fakt, że jego zęby nie wyglądają naturalnie. A nawet wyglądają bardzo nienaturalnie. Nie ma wielkich kłów jak prawdziwe tygrysy jednak każdy z jego zębów jest ostrzejszy, nie mówiąc już o kłach. Jeśli zdobyłbyś odwagę (no i dotarłbyś wystarczająco daleko z nim, lub po prostu zapłaciłbyś mu) poczułbyś także, że jego język jest bardzo szorstki.

Nieważne do kogo podbijasz, nieważne jaki ma gust, każdy musi stwierdzić, że Kaenu jest przystojny. Albo przynajmniej dobrze wyglądający. A już na pewno wygląd barmana przekonuje cię do zostania w baru na więcej niż jednego drinka.

Charakter:
Charakter? Uczucia? Myśli? Po co to komu – już wiemy, że nieźle wygląda.
No, ale jeśli naprawdę jesteś ciekaw to ci powiem nieco o nim.
Po pierwsze: nie lubi kłopotów i walk. Nie patrz na mnie tym zdziwionym wzrokiem, wiem o co ci chodzi. Jak ktoś, z licznymi bliznami na ciele, walczący w przeszłośći niemalże codziennie nie lubiłby walk? Sam się w nie pakował. Jednak ich nie lubi.
Jedyne czego chce to spokoju.... No może niezbyt dokładnie.
Kaenu chce pić, palić, lądować w innym łóżku co noc, i żyć jak mu dusza zapragnie. Żył przez niemal 30 lat w gettcie, wiele z jego blizn były zadane przez ludzi kierowanych nienawiścią do jego gatunku. Jednak, to nie jest wystarczającym powodem dla tego, żeby się buntować jak wiele z jego pobratymców.
To nie tak, że da po sobie skakać, o nie. Jest dumny i zna własną wartość. I dokładnie przez własne poczucie wartości nie zamierza marnować swojego życia na wojenki. Ta, słowo, którym wszystkim przychodzi na myśl to pewnie: samolubny. Lub aspołeczny.
Jednak wiele razy pomagał ludziom, czy Czarnokrwistym w potrzebie, raczył poradą, pocieszał. W końcu oba jego zawody tego wymagają. Ale robi to z czystego serca.
Po prostu chce być wolnym, dobrym... no może nie człowiekiem, ale osobą.
Po za tym jest samotnikiem. Nie oznacza to, że nie będzie zawierał nowych znajomości, wręcz przeciwnie! Lubi poznawać nowych ludzi. Jednak, stara się nie dopuścić żadnego ze znajomych zbyt blisko siebie. Nie ma prawdziwego przyjaciela, nigdy nie kochał nikogo. Jest to o wiele wygodniejsze i bezpieczniejsze w jego mniemaniu.

Inne/ciekawostki:

Panseksualny. Krótko mówiąc: nie obchodzi go płeć, i tak może mu się dana osoba spoobać.
Pierwszą pracę jako męska prostytutka zdobył w wieku 16 lat. Nie pamięta nawet za co.
Często miewa koszmary: o gettcie, o walkach, które niemal skończyły się jego śmiercią, o wielu, wielu innych rzeczach, które nikomu nie wyjawi.
Jest bardziej aktywny w nocy niż w ciągu dnia.
Uzależniony od nikotyny.

Brakuje mi typowo zwierzęcej umiejętności i słabości.

Poprawione, tak myślę.

Teraz akcept. Świetna karta. Miłej gry~